Witam Państwa
Nazywam się Anna Brzozowska, mam 50 lat. Pochodzę z Warmii. W Warszawie studiowałam, urodziłam syna i zamieszkałam na dobre. Z wykształcenia i doświadczenia jestem fizjoterapeutką.
Moja droga kształcenia i doświadczenia zawodowego prowadziła mnie od nauki anatomii w coraz to szerszy plan człowieka. Człowieka, który pochodzi z konkretnego systemu rodowego, konkretnych rodziców, ich losów, historii ich miłości. Zaczęłam widzieć , że mały lub całkiem już dorosły człowiek pokazuje swoim ciałem to, co potrzebuje uzdrowienia na poziomie duszy…
Przez 22 lata pracowałam jako fizjoterapeutka niemowląt wspomagając niemowlęta po trudnych porodach. Odbyłam setki tysięcy wizyt domowych uruchamiając dzieci w zakresie karmienia, oddychania, funkcji lokomocyjnych, a także odczuć na poziomie zmysłów.
Odwiedzając małych pacjentów byłam z rodzinami. Oprócz technik manualnych, którymi pracowałam (metoda NDT-Bobath, Si, terapia czaszkowo-krzyżowa) prowadziłam wiele rozmów. To właśnie w nich, na poziomie pytań pokazywała się istota tematu, z którym boryka się dziecko: niskie bądź wysokie napięcie mięśniowe, problemy z oddechem , jedzeniem, snem. To tu na poziomie świadomości dokonywało się uzdrowienie. Bo jak to mówi Bert Hellinger: „Dziecko jest już tam, dokąd zmierza jeszcze serce rodziców”.
Wiele razy doświadczałam , że mały człowiek w tym co niesie w ciele trudnego, pracuje jak ambasador dla całej rodziny.
Zainteresowałam się metodą ustawień systemowych i zrobiłam certyfikujące szkolenie u Gerharda Walpera, Wolfganga Dussera i Anny Choińskiej.
Teraz pracuję głównie ustawieniowo. Specjalizuję się w przestrzeniach przerwanego pierwotnego nurtu miłości między rodzicem i dzieckiem.
Działam w obszarze płodowo-porodowym, dochodząc do sedna faktu czy sytuacji w rodzinie , w którą zamieszane jest dziecko, a potem dorosły. Traumy prenatalne prowadzą często do traum tożsamości. Ciało nam pomaga , unaocznia to z czym się mierzy nasza dusza. Na poziomie prenatalnym wspomagam się metodą ustawień Franza Ruperta.
Wierzę, że znalezienie spokoju w duszy… przynosi głęboką ulgę w ciele.
Współpracuję również z wieloma terapeutami : osteopatami, terapeutami oddechu biodynamicznego, terapii czaszkowo-krzyżowej , masażystami, terapeutami totalnej biologii, EMDR odsyłając do nich , by pacjent rozprężył temat z wielu poziomów swojego Ja. Od 3 lat prowadzę własną Szkołę Ustawień , w której uczę podążania za wglądem.
Więcej o szkole w zakładce: szkoła ustawień. Więcej o tym, czym się zajmuję znajdziecie Państwo w artykułach i wywiadach ze mną.
Przygotowanie merytoryczne do pracy terapeutycznej:
Twórcą metody ustawień systemowych jest Bert Hellinger. Z pochodzenia Niemiec, ur. w 1925 roku. Jeden z najwybitniejszych psychologów. Autor wielu książek, publikacji i szkoleń. Przez 25 lat był księdzem , w tym 16 lat na misji u Zulusów.
Mając wykształcenie teologiczne, filozoficzne, humanistyczne, pedagogiczne i psychologiczne patrzył na człowieka pod kątem jego osobistych możliwości: energii życiowej, zdrowia, sukcesu relacyjnego, zawodowego i finansowego. Stworzył tzw. porządki miłości, które dotyczą wszystkich członków rodziny, wedle których życie nabiera właściwego rytmu gdzie płynie miłość.
Pierwszy porządek miłości mówi o tym, że każdy ma prawo przynależeć do rodziny, co nie zawsze jest oczywiste. W rodziny łączymy się więzami seksualnymi, które są więzami trwałymi i wspólnym losem, który jawi się dla nas w obliczu życia i śmierci.
II porządek miłości mówi o prawie rangi. Ten kto urodził się pierwszy ma większą rangę i jemu należy się stosowny szacunek. Dotyczy to poziomu naszych przodków, rangi rodzeństwa: (najstarsze dziecko, młodsze i najmłodsze), jak również rangi miłości: pierwszej, drugiej i kolejnych…
Wiele naszych trudności życia to nieporządki. Czyli osoby wykluczone, niewidziane, zapomniane, nieuszanowane, które potrzebują swojego miejsca w systemie, dopominają się go, poprzez potomków: zachowaniem, niepowodzeniem, chorobą….
Podczas pracy ustawieniowej pracujemy z tzw. wiedzącym polem. To poprzez reprezentantów pokazuje się to co dla klienta istotne. Często podczas takiej pracy reprezentanci przeżywają wiele uczuć. Zdarza się , że w ciągu kilku minut przez człowieka przetoczy się wściekłość, złość, ból, aż do uruchomienia przepływu miłości …najczęściej do mamy lub do taty. Tego typu praca ma swoje skutki. Klient zaczyna czuć. Staje się uważny. Często zwalnia tempo życia. Poddaje się losowi, ufa…
W zewnętrznym postrzeganiu życia zaczyna się przemeblowanie.
„Rozmontowuje” się stare, by zrobić miejsce nowemu.
Pracuję z ludźmi, którzy są w pełni władz umysłowych, nie leczą się psychiatrycznie, nie biorą psychotropów. Stają do pracy ustawieniowej z własnej woli. Nie przez namowę koleżanki bądź z intencją…”spróbuję”. Chcą poważnie przyjrzeć się istocie swojego tematu.